Wziełam
głęboki wdech i powolny wydech, wpatrywałam się na stół gdzie
niezgrabnie siedział Greg, wyglądał nieswojo i niespokojnie.
Przez
chwile siedzieliśmy w czerwonym winylu, wschłuchani w kelnerki z
noszącymi zamówienia na tacach i przyjmującymi zamówienia od
innych klientów, z kuchni dochodziły głośne głosy gotującego
się grill'a i frytkownicy. W tle grała cicha muzyka a za oknami
było widać ponury deszczowy wieczór. Na zewnątrz było wadliwie a
wokół mętne kałurze, nie było widać brawie żadnych
przechodniów – jedyni których dało się zauważyć byli ubrani w
płaszcze przeciw deszczowe. Determinicyjnie śpieszyli się jakby
mieli lepsze miejsce do schowania się przed tą ponurą pogodą.
Westchnełam.
“Okay, um...” Zaczełam przerywać cisze która między nami była
odkąd przyszliśmy tu i zamówiliśmy dwie małe kawy oraz
frytki.“Przyszliśmy tu porozmawiać, więc...zaczynajmy.”
Oczy
Greg'a rozglądały się nerwowo po restauracji, aż wkońcu spotkał
moje.
Wewnętrznie,
znów westchnełam.
Praktyczne
cały dzień spędziłam na rozmyślaniu o tym co wydarzyło się
poprzedniej nocy, oraz o wszystkich wydarzeniach które zeszły w
tańcu.
Przeżywanie
dziwnych uczuć do Justin'a kiedy tańczyłam z Greg'iem, uciekanie z
Justin'em i zostanie przyłapanym przez Ryan'a, wyjaśnianie Ryan'owi
wszystkiego i obiecywanie mu że dotrzymam sekret w tajemnicy,
pójście do domu Justin'a z Natashą i Greg'iem na after-party,
wyjście z Justin'em praktycznie zostać przyłapanym na tym przez
Aubrey, walka z Greg'iem i powiedzenie mu że potrzebuję przestrzeni
...
Kiedy
teraz o tym myśle, to poprostu szlone że tyle wydarzyło się
jednej nocy.
Nie
zerwałam z Greg'iem, przynajmiej nie oficjalnie. Powtarzałam mu
wielokrotnie przed domem Justin'a, potrzebuję tylko przestrzeni - i
szczerze mówiąc nie bardzo wiem, co to znaczy i jak to wpływa na
nas w dłuższej perspektywie.
Zgodziłam
się z nim o tym porozmawiać później, jednak, i tak o to
skończyliśmy właśnie tu, w środku tej zaniedbanej małej
jadłodajni w centrum miasta.
“Racja”
powiedział Greg, bębniąc palcami na matach stołowych
“Porozmawiajmy.”
Wziełam
jeden z pierścionków na moim środkowym palcu i obracałam go w tą
i z powrotem z roztargnieniem, czekając aż chumura niezręcznej
ciszy która między nami znów zapadła się wypełni.
“Ja tylko...” Greg stuknął palcami w stół , wydechnął i ręką przejechał po swoich włosach. Patrzył na mnie smutno, z nieco desperackim wyrazem twarzy. “Przepraszam za to...wiesz, za to jak się zachowałem ostatniej nocy. "To było...bardzo głupie.”
“Ja tylko...” Greg stuknął palcami w stół , wydechnął i ręką przejechał po swoich włosach. Patrzył na mnie smutno, z nieco desperackim wyrazem twarzy. “Przepraszam za to...wiesz, za to jak się zachowałem ostatniej nocy. "To było...bardzo głupie.”
“Tu nie chodzi
tylko o ostatnią noc Greg.”
Odpowiedziałam. “To jak zachowałeś się zeszłej nocy...
zachowujesz się tak przez cały czas.”
“Wiem.”
Zgodził się, kiwnął głową wpatrując się w dół. “Wiem.”
Nic
nie powiedziałam. Nieznacznie się pochyliłam, wyprostowałam się
i przeżuciłam włosy przez jedno ramię.
Patrzyłam
na niego przez stół, czekając aż znów zacznie mówić, ale on
tylko siedział, wpatrywał się w plamkę na rogu jego podkładki.
“Więc...”
Spróbowałam, szturchnełam go delikatnie żeby zaczął mówić.
On
był tym, który chciał, aby "porozmawiać o tym" tak źle.
W
tym momencie, nasza kelnerka – niska, przysadzista pani po
piędziesiątce podeszła do naszego stolika – postawiła dwie
filiżanki kawy naprzeciwko siebie.
“Proszę bardzo.”
Zaćwierkała. Wtedy wzieła mały talerzyk złotych frytek z
zagięcia jej ramienia, gdzie były od początku – postawiła je na
śroku stolika. “Proszę bardzo dzieci!” Wykrzykneła. Rzuciła
nam pomięty uśmiech, zmarszyczyła swój nos i formując usta – z
czerwonym wiśniowym tanim błyszczykiem. - w promienny uśmiech.
“Smacznego!”
Przez
moment patrzyłam jak odchodzi, poczułam lekkie ukłucie irytacji
przez to że nazwała nas 'dziećmi'. Moje oczy powędrowały do kawy
którą dla mnie przyniosła. Szklanka była zrobiona z chińskiej
białej porcelany, różowa szminka była widoczna w obręczy
szkalnki.. Mimowolnie, zrobiłam grymas, pochnełam filiżanke zdala
od siebie z niechęcią, nagle zapominając jaką ochotę miałam na
kawę przed przyjazdem.
Spojrzałam
w stronę Greg'a który opróżniał pudełko z kostkami cukru i mały
karton śmietanki później dodawając do do swojej kawy. Wziął
łyżkę i powolnie mieszł ciemno brązową zawartość kubka,
wyciągnął rękę i chwycił frytkę, włożył do buzi i ugruzł z
satysfakcją.
Poczułam
pustkę co do moich wypowiedzi. “Erm...przypomnij mi dlaczego ze
wszystkich miejsc chciałeś iść tutaj żeby porozmawiać?”
Spytałam patrząc jak Greg bierze do ręki kawę i upija z niej
jeden łyk.
Położył
ją spowrotem, oblizał usta i spojrzał na mnie przez stół.
Wzruszył ramionami. “Nie wiem.” Odpowiedział. “Myślałem że
chcieliśmy napić się kawy?”
Moje
oczy powędrowały do innej śpieszącej się kelnerki, balansowała
z trzema tacami wypełnionymi humburgerami, wązkimi szklankami wody
gazowanej, i porcją frytek. “Tak, ale...Nie myślałam o tym żeby
przyjść tu na obiad.” Odpowiedziałam niezręcznie. “Ja,
um...więc...Myślałam żeby zamówić kawę i iść w jakieś
bardziej prywatne miejsce do rozmowy. Nie sądzisz że jest tu
trochę...um...otwarto?”
Spojrzałam na niego i złączyłam pytająco brwi.
Czerwonawy
odcień powoli sączył się do jego twarzy i nagle spojrzał
zakłopotany i przestraszony. “Oh, um...Nie pomyślałem o tym.”
Odpowiedział niezdarnie drapiąc się w głowe.
Skinełam
głową, przegryzłam wargę i pozwoliłam moim oczom rozejrzeć się
po pomieszczeniu.
___________
Fragment rozdziału przetłumaczony przez
@Rihhassexyass , której bardzo dziękuję :* Co powiecie na podzielenie rozdziałów, żeby z jednego rozdziału było kilka ?
Jesli to by mialo znaczyc ze fragmenciki rozdzialow bylyby codziennie to czemu nie
OdpowiedzUsuńSupeeeeer jeju w koncu @biebs_ilysmx
OdpowiedzUsuńMyślę że to nie jest dobre. Czytanie krótkich rozdziałów przy tak długim oczekiwaniu bardzo irytuje
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania
Usuńzależy jak często będą te fragmenty... znalazła sie tłumaczka ?????
OdpowiedzUsuńNIE! według mnie lepsze jest dodanie całego rozdziału od razu :)
OdpowiedzUsuńnie,to raczej nie jest dobry pomysl.Moim zdaniem lepiej od razu dodac caly rozdzial.
OdpowiedzUsuńFragmenty to raczej nie, myślę że lepiej poczekać pare dni dłużej na cały rozdział:)))
OdpowiedzUsuńKiepski pomysl bo te fragmenty sa krotkie i zanim akcja zdarzy sie rozwianac to bedzie koniec. Lepiej czekac troszke dluzej na jeden caly rozdzial niz na fragmenty
OdpowiedzUsuńJeżeli te fragmenty będą co dziennie albo co dwa-trzy dni to może być
OdpowiedzUsuńChociaż osobiście wolałabym żeby były co np. dwa tygodnie a żeby był cały rozdział :)
Wiem że oryginale nie ma dialogów od myślników, ale przyjemniej się czyta kiedy jednak jest to zmienione :)
OdpowiedzUsuńTak wgl to ja jednak wolałabym trochę poczekać i czytać całe rozdziały, ale jeśli fragmentami byłoby wam łatwiej to w sumie czemu nie? :)
Ja jednak wolałabym pozostać przy jednym długim raz na tydzień...
OdpowiedzUsuńNo dobra, krotkie fragmenty moga byc, ale tylko jezeli beda dodawane CZESTO..
OdpowiedzUsuńI wkurza mnie, ze jest
Np. " "kocham cie" powiedzial..."
A nie " -kocham cie - powiedzial"
To bardzo irytujace :)
Mnie też to irytuje. źle sie czyta.
UsuńCudowny! <3 Czekam z niecierpliwością na następny fragment jak dla mnie tak może być dodawane
OdpowiedzUsuńStęskniłam się normalnie *.* cudowny
OdpowiedzUsuńOsobiście wolałabym żeby rozdziały były całe ale jak wolicie fragmentami to może być ale musiałyby być dosyć często żeby nam się wątek nie zgubił :D
I faktycznie lepiej się czyta od myślników (w sensie że dialogi) :)
Dziękuję za tłumaczenie <3
PS. Znalazła się tłumaczka ?
JA JESTEM ZA DODAWANIEM CAŁEGO ROZDZIAŁU. NIE MOGĘ SIĘ JUŻ DOCZEKAĆ CAŁEGO ROZDZIAŁU 😊
OdpowiedzUsuńMyślę ,że fragmenty nie są dobrym pomysłem. Moim zdaniem lepiej trochę poczekać na cały rozdział :)
OdpowiedzUsuńJa wolę jak rozdziały nie są dzielone, ale to od cb zależy jak zrobisz :) Fajnie jest mieć dużo do czytania za jednym razem a nie jakieś urywki.
OdpowiedzUsuńskoro tak będzie częściej dodawane to tak mi pasuje, jestem ciekawa co wyjdzie z tej ich rozmowy
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi to wolałabym, żeby rozdziały dodawane były w całości :) Dziękujemy za przetłumaczenia!
OdpowiedzUsuńFragment dość ciekawy, jestem bardzo ciekawa ich rozmowy.
@himyliam
Lepiej całe rozdziały. Fragmenty są irytujące
OdpowiedzUsuńja wolałabym pozostać przy jednym długim rozdziale ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem lepiej czytac caly rozdział, tak po kawałkach jest bez sensu, także czekamy dalej :3
OdpowiedzUsuńTo tłumaczenie... lepiej jeśli nie będę się wypowiadała. Nie mogę tego znieść. Mogę przetłumaczyć cały rozdział (tłumaczyłam wcześniej cabin304 od 16 rozdziału do 22, więc nie mam z tym kłopotu). Napisz do mnie na tt, jeśli chcesz @brxthersbrooks
OdpowiedzUsuńMysle ze lepiej poczekac dluzej i miec caly rozdzial ;)
OdpowiedzUsuńNie chce nikogo urazić ale lepiej się czytało jak było pisane w poprzednich rozdziałach. Tamten styl jest lepszy..
OdpowiedzUsuńTak to aż odechciewa się czytać ponieważ większość z nas jest przyzwyczajona do tamtego a nie wszystko na raz i wgl..
takie fragmenty są bez sensu i jeżeli mamy czekać na fragment tyle samo co na rozdział to troche nie fair dla czytelników:)
OdpowiedzUsuń